Obrazy z życia i podróży





Tam się najwięcej rzemieślnicy sadowią; dawniej bywało nieraz i akademickie spotkałeś pandemonium, wrzawliwe, zadymione fajkami i zdala buchające wesołym śmiechem
dwudziestoletnich szczęśliwych! —
Najbiedniejsze mieszkania, są w suterenach, sklepikach wilgotnych, ciemnych, rzadko czem innem nad okienko we drzwiach oświeconych.
Schronienie to ostatniej nędzy, ubogich przekupniów, którzy blaszane swe pełne mleczywa naczynia i stoły zastawione owocami wystawają na sprzedaż w szyjach tych lochów.
Domy przedmieść i zaułków, cale się różnią od hudowli ulic głównych. Na zaułkach wielkie w kwadrat zabudowane, pełne żydowstwa kamienice, niepojętym są stekiem brudu.
Na przedmieściach maleńkie domki, w części tylko żydami wypchane.
Wszędzie gdzie się dał żydowski kramik przyczepić z nadzieją przedaży bodaj by garnków, nieomieszkano z miejsca korzystać.
IV. DRĄŻKARZE.
mieszczanie i żydzi utrzymujący drążki, małe, jednokonne, nie kryte, są numerowani na plecach i mają przeznaczone miejsca do stania, w ryneczku na ulicy wielkiej, koło Ratusza, na
zejściu ulic Dominikańskiej i Wileńskiej i w kilku innych miejscach. Umieją oni doskonale poznać, kto z niemi pojedzie, a kto ich ominie, spuszczając się na nogi.
Siedząc pół dnia i poziewając na kozłach, mszczą się żartami na przechodzących, którzy ich nie biorą.
Kiedy widzą nadchodzącego, odzywają się.
— Ja z panem pojadę!
— Jedziemy panie —
— Niech pan siada.
A kiedy przechodzień pokaże tylko gestem chętkę pojechania, gdy się zwróci, skinie, wszyscy razem drogę mu zajeżdżają, kłócąc się, odpychając, bijąc, łając —
— Co
pan nie widzi! To szkapa! mój koń lepszy! Nie dowiezie do Katusza!
Już jedziesz, a za sobą jeszcze słyszysz:
— No! no! ćwicz siwego!
niedaleko zajedziesz — pół mili za dwa dni —
— Wiu! wiu! jak z furą gnoju!
Starsi i zamożniejsi są cierpliwsi, powoli jeżdżą, uważnie, nie bardzo nabijają się przechodniom. Młodsi, byłeś im kazał, lecą piorunem. Nie wszyscy znają dobrze miasto.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>